Wszechświat jednak się obraca? Nowe badania mogą wyjaśnić jedną z największych zagadek astronomii
Image

Naukowcy z Uniwersytetu Hawajskiego w Mānoa przedstawili zaskakującą hipotezę - nasz wszechświat może się obracać, choć niezwykle powoli. To odkrycie, opublikowane w prestiżowym czasopiśmie "Monthly Notices of the Royal Astronomical Society", może pomóc rozwiązać jeden z najbardziej intrygujących problemów współczesnej astronomii.
István Szapudi, jeden z głównych badaczy prowadzących te przełomowe badania, nawiązał do greckiego filozofa Heraklita z Efezu, parafrazując jego słynne powiedzenie Panta Rhei (wszystko płynie) na Panta Kykloutai (wszystko się obraca), co odzwierciedla istotę ich nowej hipotezy.
Obecne modele kosmologiczne zakładają, że wszechświat rozszerza się równomiernie we wszystkich kierunkach, bez wyraźnych oznak rotacji. Ta koncepcja pasuje do większości obserwacji astronomicznych. Jednak nie wyjaśnia ona tzw. "napięcia Hubble'a" - długotrwałej rozbieżności między dwiema metodami pomiaru tempa ekspansji wszechświata.
Pierwsza metoda wykorzystuje obserwacje odległych wybuchających gwiazd (supernowych) do pomiaru odległości do galaktyk i określa tempo ekspansji wszechświata w ciągu ostatnich kilku miliardów lat. Druga metoda opiera się na analizie promieniowania reliktowego z Wielkiego Wybuchu i dostarcza informacji o tempie ekspansji bardzo wczesnego wszechświata, sprzed około 13 miliardów lat. Co ciekawe, każda z tych metod daje inną wartość tempa ekspansji.
Zespół Szapudiego opracował matematyczny model wszechświata. Najpierw postępowali zgodnie ze standardowymi regułami. Następnie dodali niewielką ilość rotacji. Ta drobna zmiana przyniosła znaczącą różnicę.
Badacze byli zaskoczeni wynikami, które pokazały, że model z rotacją rozwiązuje paradoks bez zaprzeczania aktualnym pomiarom astronomicznym. Co więcej, jest on kompatybilny z innymi modelami zakładającymi rotację. Rezultaty te sugerują, że koncepcja obracającego się wszechświata może być kluczem do rozwiązania kosmologicznej zagadki.
Ich model sugeruje, że wszechświat mógłby wykonywać jeden pełny obrót co około 500 miliardów lat - zbyt wolno, aby łatwo to wykryć, ale wystarczająco, by wpłynąć na sposób rozszerzania się przestrzeni w czasie.
Ta koncepcja nie łamie żadnych znanych praw fizyki. Co więcej, mogłaby wyjaśnić, dlaczego pomiary wzrostu wszechświata nie są całkowicie zgodne.
Kolejnym krokiem jest przekształcenie tej teorii w pełny model komputerowy oraz znalezienie sposobów na dostrzeżenie oznak tego powolnego kosmicznego obrotu.
Badanie to otwiera fascynujące możliwości dla naszego rozumienia kosmosu i może stanowić przełom w rozwiązaniu jednej z największych zagadek współczesnej astronomii, jednocześnie przypominając nam, że nawet najbardziej fundamentalne założenia dotyczące natury wszechświata mogą wymagać rewizji.
- Dodaj komentarz
- 487 odsłon