Na Plutonie jest błękitne niebo a na jego powierzchni znaleziono lód

Image

Źródlo: NASA

NASA po raz drugi w ciągu ostatnich sześciu tygodni poformowała o epokowym odkryciu, którego dokonała sonda międzyplanetarna New Horizons, która niedawno eksplorowała po raz pierwszy w takich szczegółach niedawno zdegradowanego jako planetę Plutona. Okazało się, że Pluton ma błękitne niebo. Dodatkowo eksperci z NASA poinformowali, że na powierzchni Plutona znaleziono ślady obecności lodu.

 

Jak zwykle gdy NASA ogłasza przełomowe odkrycie większość ludzi czeka na informacje o odkryciu życia pozaziemskiego. Tak było kilka tygodni temu gdy ogłoszono istnienie na Marsie wody w stanie ciekłym i tak samo jest tym razem. Na Plutonie nie odkryto co prawda śladów życia pozaziemskiego, ale i tak trzeba przyznać, że nowe ustalenia są spektakularne.

[ibimage==15530==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródlo: NASA

Przede wszystkim naukowcy byli zdumieni widząc dowody na to, że cząstki pyłu znajdujące się w atmosferze Plutona rozszczepiają widmo światła słonecznego w bardzo podobny sposób jak te na Ziemi. Innymi słowy niebo na Plutonie jest błękitne jak na Ziemi. Eksperci sugerują, że drobinki, które za to odpowiadają są zwykle czerwone lub szare i właśnie dlatego rozpraszają niebieskie światło. Na Ziemi odpowiadają za to przeważnie drobne cząstki azotu.

[ibimage==15529==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródlo: NASA

Dzięki zdjęciom z New Horizons, odkryto wiele nowych formacji na Plutonie, które prawdopodobnie są zlodowaceniami. Lód widać tylko w niektórych miejscach planety i naukowcy nie mają pojęcia od czego to zależy. Na dodatek większe skupiska lodu mają wyraźnie jasnoczerwony kolor. Nikt nie potrafi powiedzieć dlaczego woda na Plutonie jest czerwona. Jedna z hipotez zakłada, że ma to związek z obecnością jakiegoś barwnika na powierzchni planety.

 

 

 

 

 

 

0
Brak ocen

Wczoraj ok 6.40 rano jak już Słońce wzeszło ale jeszcze było za budynkami czyli było już bardzo jasno na niebie był na nim widoczny Księżyc (wąski rogalik) a nad nim po skosie w prawo w odległości około 7 jego pełnych średnic gwiazda. I to taka widoczna i świecąca własnym pełnym blaskiem. O jasności porównywalnej z jasnością obrzeżka Księżyca.

Teraz patrzę za okno i też widać gwiazdę odbiegającą swoją jasnością od wszelkich widocznych koleżanek. Tak o kilka rzędów wielkości, świeci tak jasno jak Księżyc w pełni.

Właśnie wzszedł Księżyc (4.40). Rzeczona gwiazda, teraz w położeniu powyżej ok 30* na prawo i jakieś 25 średnic odległości, świeci przy nim jak halogen przy gasnącej latarce. Żadna inna gwiazda na niebie nie ma aż takiej jasności.

Na mapie nieba ...

http://cybermoon.pl/wiedza/mapy/3_d.html

... odnosząc jej położenie do widocznego oriona to jej położenie wypada (mniej więcej) pomiędzy Małym Psem (Procjon (jak go właściwie rozpoznaje) jest ok 5* na lewo w odległości około 8 średnic Księżyca powyżej od niego) a Bliźniętami.

Wie ktoś co to za dziwo ?

Mapy nieba nie pokazują innych jasnych gwiazd w tamtej okolicy.

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na

Ok, no właśnie, dla mnie jest ZBYT JASNA. Zresztą nie powinna (chyba) być jaśniejsza niż Księżyc nie aż tak jak "ciemnożółty" Księżyc do "halogenowej" Wenus.

 

thx

0
0

Dodane przez Zenek :) (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Tak, to Venus. Zwana ze wzglądu na widoczność po wschodzie słońca "gwiazdą zaranną". Do połowy listopada jej jasność zwiększy się o 20%. Dlaczego taka jasna? Cały układ słoneczny wchodzi w inny obszar energetyczny galaktyki. Zmiany tyczą się naszego słońca i wszystkich planet układu, zmiany klimatu, pola magnetycznego, składu atmosfery, jasności itd.

0
0

Dodane przez Labirtel (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Oj tam oj tam... W jaki obszar energetyczny wchodzimy?? Położenie odległych galaktyk i gwiazd jest takie same jak 2000 lat temu. Minimalne różnice w związku z entropicznym rozszerzaniem Wszechświata.

Wszystkie galaktyki sa "zawieszone" w tych samych punktach przestrzeni i nie zmieniają teoretycznie  swojej pozycji względem siebie.

 Teoretycznie powiadam, gdyz wzrost entropi powoduje niestety kolizje. Wszechświat umiera, rozpada się i nie przechodzimy cudownie "w inne obszary energetyczne"..

Idiotyzm, siegający granic naszego wszechświata to bajki  o  "przekraczaniu bieguna galaktycznego" i tym podobne dyrdymały.

 Kompletnie irytujące bzdury powielane przez przygłupów...!!!

0
0

Acha... A dlaczego zniknął mój wpis wysmiewający istnienie wody na Plutonie?? Przecież to cholerne KŁAMSTWO!!!

 Nie znaleziono we Wszechświecie żadnej wody, poza Ziemią i jej okruchami krążącymi w pobliskim kosmosie!!!

 Stan płynny czgokolwiek nie może być utożsamiany z wodą!!!

 M A  N I P U L A C J A !!!!

0
0